heej ; *
sorki, że dawno nie pisałam no ale . ;) byliśmy na małym wypadziie ;)
a więc.. we wtorek wieczorem byliśmy wszyscy na pizzie ; )
tzn. ja, Miśka, Tośka z manem, Maciek no i reszta paczki, której nie znacie ;)
ugadaliśmy się, że jutro czyli z środę wybieramy się nad jezioro. Długi (taki typ) ; dd miał wszystko załatwić.. zarezerwować pokoje i w ogóle. ;)
z rana wyjechaliśmy dwoma samochodami ;) pokoje były różne.. Ja miałam „akurat” z Maćkiem ;)
niestety pogoda nam się nie udała .. zaraz przebraliśmy się w stroje i poszliśmy nad jezioro ;)
pływaliśmy dość długo.. ok. 17 wypożyczyliśmy 2 rowerki wodne ;)
wyjechaliśmy na sam środek ; dd (to jest dość duże jezioro, więc byliśmy dość daleko)
oczywiście jak wypływaliśmy nie było żadnych chmur ;)
w jedną stronę płynęliśmy z 45 min. no ale oczywiście nasza wręcz niebiańska aura nie pozwoliła nam dotrwać do końca ; dd
kiedy mieliśmy jakieś 10 min. do końca zaczęła się burze ; oo
masakra ! ja boje się burzy jak chyba niczego innego, także dla mnie to był koniec świata..
pedałowaliśmy tak szybko, jak mogliśmy..
pioruny biły naokoło.. trzaskało.. myślałam, że się tam skończe..
jeszcze do tego był wiatr i robił straszne fale.. masakra.. to była jakaś mocna podróbka dobrego horroru.. ; d
nie wiem jakim cudem opłynęliśmy do brzegu..
a do domków to chyba pobiłam swój rekord na 100 ; dd
ale.. będąc już w pokojach niczego się nie bałam ; dd
a w zasadzie było już praktycznie po burzy, bo co gorsze spotkało nas na jeziorku ; d
kiedy wszyscy się już wysuszyli zebralismy się w jednym pokoju ;) siedzieliśmy, smialismy.. niektórzy coś sobie popijali, ale ja tym razem byłam grzeczna ; dd ale powiem wam, że na trzeźwo jest nawet lepsza zabawa niż po pijanemu..
bardzo dobrze wspominam ten wypad ;)

okazało się, że rozbili lampę.. za którą musieli rzecz jasna zapłacić ; d
dobrze im tak ; d
u mnie noc jak noc ; dd bardzo dobrze mi się „śpi” z Maćkiem ; dd
miło było spędzić czas z moją ekipą.. super się bawiłam ;)
fajny taki wypad z przyjaciółmi :)
OdpowiedzUsuńteż boje się burzy ;*
mnie burza uspokaja :)
OdpowiedzUsuńale bym pizze zjadła :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, będzie mi miło jak wpadniesz :D
Ajj współczuję ci :/ nie chciałabym się znaleś w twojej sytuacji jesli chodzi o burzę :/
OdpowiedzUsuńJak jestem w domu, to burzy sie nie boje, gorzej jak jestem gdzies na dworze, wtedy jest gorzej, takze Cie rozumiem :)
OdpowiedzUsuńoj współczuję wyprawy na jezioro rowerkami. sama coś takiego przeżyłam... brrr! :/
OdpowiedzUsuńciekawe przygody ;D
OdpowiedzUsuńciekawy blog ! ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam na :
www.miss-daisyy.blogspot.com
www.miss-daisyy.blogspot.com
www.miss-daisyy.blogspot.com
www.miss-daisyy.blogspot.com
no, no jakie przygody :d
OdpowiedzUsuńpozazdrościć. : >
+ te obrazki sa mega! <3
Fajny blog! :)
OdpowiedzUsuń<3
www.kasiabelhadri.blogspot.com
niezwykła wyprawa
OdpowiedzUsuńzapraszam do czytania mojego bloga :)
Hi! I like this post so much, really great choiche of gorgeous pictures, the last one is so funny!!
OdpowiedzUsuńIf you want come and visit my blog, and if you like, follow me!I'll be waiting for you!
http://cosamimetto.blogspot.com/
fajne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńoj to musiało być przygodowo ;) no ale dla takich chwil własnie warte jest zycie ;) każda jest bezcenna ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaje do obserwowanych i licze na wzajemność ;)
Świetne zdj. Fajny blog.
OdpowiedzUsuńzapraszamy do nas fashion-ache.blogspot.com
xx K&M
21 yrs old Sales Representative Briney Viollet, hailing from Frontier enjoys watching movies like "Truman Show, The" and Baseball. Took a trip to Madriu-Perafita-Claror Valley and drives a Jaguar D-Type. sprobuj tutaj
OdpowiedzUsuń