piątek, 1 kwietnia 2011

..bo tak się kończą nocne wybryki ;d


Heeej ;* masakraa .. tyle pisania, że od razu zaczynam ;d

No więc, kiedy pisałam wczoraj, iż idę się uczyć to tak jakby plany mi się „troszkę” pokrzyżowały ;d

Już zabieram się do nauki, wszystko lajtowo, otwieram książkę i zaczynam coś czytać.. po dwóch stronach zrozumiałam (ach cóż za spostrzeżenie), że myślałam całkiem o czymś innym (tak naprawde to o Bartku) no i nic nie jarzyłam z tego.. hah moja syzyfowa praca.. no ale co robić ? zapuszczam żurawia w tę księgę i jazdaa ;d haha.. dość szybka i dość krótka bo zaraz moje cudeńko (nokia 6100)  zrobiło dryń dryń.. czy tam dzyń dzyń jak kto już tam woli ;d

Patrzę.. es od Miśki.. ta dziewczyna to ma wyczucie czasu ;d hah kobieta mi pisze dosłownie „szykuj chate” ;d sobie myśle.. WTF niee?  Dziewczyno.. próbuję historie ogarnąć.. choć to się kończy na próbowaniu.. lecz no lecz liczą się chęcii ;d

Siedzę.. faktycznie to leżę.. zatapiam się w lekturze <lol2> i nagle moja meleńka znowu drynga d buah buah x d i taaaki zdziw, że meksyk.. „otwieraj drzwi” .

Idę do drzwi otwieram, a tam stoją trzy idiotki z pełnym wyposażeniem.. ;d Miśka, Tośka i Wiki ;d meega ;d wchodzą..

Moi rodzice na szczęście śpią.. więc na początek głupie zdjęcia.. masakra w najbliższym czasie daam linka ;d pootem kulaminacyjny punkt ;d weszłyśmy na czaterię.. na nasz powiat.. pisałyśmy do różnych chłopaków takie bzdury i masakra.. z jednym tak dla jaj umówiłyśmy się.. dałyśmy mu nasze nr i przeszłyśmy do dalszych zajęć ;d

Za chwilę patrzymy dzwoni jakiś nr.. odbieramy a tam koleś pyta gdzie jesteśmy ;d no więc spoko.. postanowiłyśmy się z nim spotakać nie ? nie będziemy odstawiać maniany ;d

Wyszłyśmy było gdzieś po 23 ;d szzłyśmy na miastoo ..;d nagle patrzymy nikogo nie ma.. ale zaraz zaraz jedzie jakiś samochód w naszą stronę.. no to daaawaj.. w nogi ;d uciekłyśmy do jakiejś klatki schodowej.. zimno ciemno i w ogóle.. tak nie swojo ;d zaraz dzwoni tel.. odbieramy.. koleś zaczyna się wydzierać.. sobie myślimy .. masakra jakiś pedofil ;d wyszłyśmy szybko drugim wyjściem i ile sił uciekłyśmy do domu.. ;d
Moi rodzice na szczęscie nie skapnęli się nawet, ale od teraz zero umawiania się z chłopakami z czatuuu ;d resztę nocy spędziłyśmy na obgadywaniu ;d a rano oczywiście do szkoły ;dd

M&T&N&W   <333

2 komentarze: