poniedziałek, 18 lipca 2011

grunt to odwaga ; d

heej ; *

hmm.. może opowiem dziś wszystko od początku ;)
rano wstałam z przymusu.. tylko z jakiego.. z przymusu muchy ! tak mnie gówniara wnerwiła, że masakra.. ;/ musiałam wstać już o 8 .. ale za to poniosła karę śmierci ; dd a ja już potem nie mogłam usnąć ;d

z tej racji szybciutko wstałam.. zjadłam kanapeczki z serkiem ; p umyłam zabki, wskoczyłam w jakieś gatki, a dokładnie w krótkie gatki, bo dziś u mnie słoneczna pogoda ; )

trochę nudno było.. sprawdziłam, co miałam sprawdzić na kompie i poszłam połazić po sklepach.. bo to poniedziałek,, więc wszystko już raniutko otwarte ;)
 
poszłam więc do paru sklepów na miasto ;)

udało mi się upolować śliczną koszulę z krótkim rękawem w kratkę tylko za 5 zł przecenioną z 30 ; dd

spokojnie sprawdzałam wszystko.. ale kiedy weszłam do croopa ten spokój z deeka mnie  opuścił ; / balansuję sobie pomiędzy wieszakami, a tu .. ni stąd ni zowąd pojawia się mor.. yy twarz Pawła ; /

o masakra.. moja mina ? bezcenna..

jego pierwsze słowa wypowiedziane to „o.. co za miłe spotkanie” z ironią w głosie..
ajajaj.. już czułam, że nie będzie ciekawie..

zapytał czy może dzisiaj mam czas.. (bo zawsze, kiedy pisał wybierałam jakąś jedną z moich pro wymówek) ; dd

no ale pomyślałam, że w końcu trzeba tej rozmowie stawić czoła ; )

wybraliśmy się na lody.. do pobliskiego „barku” ; d

nasza rozmowa nie była dość miła..

Paweł strasznie był zły.. już nie będę przytaczać tutaj słów, ale chodziło o to że …
 
„dlaczego dałaś mi nadzieję, nie odpisywałaś, nie chciałaś wszystkiego wyjasnić” itp. itd.

w sumie to się chłopakowi nie dziwię..
wyjaśniłam mu sytuację z Maćkiem.. wkurzył się, że szłam na dwa fronty ;/

haha.. co najsmieszniejsze jak to zwykle bywa.. „zostańmy przyjaciółmi” aach ! w naszym przypadku tak nie było.. powiedział, że jedyne co to możemy się znać z widzenia, ale nie chce się wplątywać ze mną w jakieś większe przyjaźnie ; /

cieszę się, że tak postanowiliśmy :)

całą resztę dnia spędziłam z Maćkiem i dziewczynami w parku ; )
pozdorwienia ;) ; *

7 komentarzy:

  1. ja musiałam wstać o 4 rano bo komar mi latał i niestety go nie zabiłam i jestem cała pocięta przez niego :/ zazdroszczę ci ładnej pogody bo u mnie leje :(

    życzę szczęścia z Maćkiem

    OdpowiedzUsuń
  2. sie wkurzyl chlopaka :o

    OdpowiedzUsuń
  3. i like the pics!!!!
    lovely post!!
    on my blog there's an exclusive interview to paola iezzi, a famous italian singer.i wait you there for a visit or a comment..
    follow each other? 8)
    http://www.asipoffashionbaby.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. haha . ;d trzeba było jeszcze się nad tą muchą trochę poznęcać przed śmiercią . ;d Dodaję się do obserwatorów i zapraszam również do mnie : http://rozsypywane-mysli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej , masz bardzo ładny blog
    Dodałam go do obserwowanych ♥
    Liczę na to sam o i zapraszam do komentowania <3

    OdpowiedzUsuń
  6. cudny blog :)
    jeśli chcesz możemy się poobserwować :D

    OdpowiedzUsuń
  7. nie ładnie tak na dwa fronty .!! ;DD
    zal mi chłopaka. ;DD
    fajne inspiracje .;D

    OdpowiedzUsuń